sobota

Narodziny ...

Pojawiły się wspólnie, choć tak niezależnie od siebie. Istota wielkości ziarenka grochu i tysiące razy większy DOM. Oba elementy, będące nieodłącznym pragnieniem duszy, współgrają podwójną mocą.
Istota to kolejne Wyzwanie, dziś malująca się jako Zagadka pachnąca ciepłem dziecięcego ciałka. Niespodzianka. Spełnienie matczynych pragnień.
DOM. Przystań dla nas wszystkich. Cicha i bezpieczna. Z ogródkiem, nawet maleńkim. Z miejscem na piaskownicę, ognisko i kącik do przeczytania gazety w niedzielne letnie popołudnie. Wsłuchuje się w śpiew ptaków, wdycham zapach świeżo skoszonej trawy. Poezja... Nie trzeba nic więcej.

Brak komentarzy: